Archetypy Męskości Cz. 2.
a więc gdzie jest klucz ku „męskości”?
 

Historia opowiada, że król oddał go królowej – matce – dokładnie tam gdzie Freud i Jung każą nam szukać drogi ku męskości.

Freud wprost mówi, że nie należy bagatelizować pociągu kazirodczej miłości.

Poduszka to symbol matczynych marzeń i nadziei wobec nas, naszych matek.

Marzenia naszych mam to na pewno nie są marzenia o synu dzikusie. Wielu mężczyzn woli zamienić „mamusie” na guru, na terapie, na szkolenia, upatrując drogę rozwoju mylnie w drodze do swej ukochanej mamusi. Taka droga jest błędna, ponieważ nie daje wolności. Jedyną drogą do męskości mężczyzny jest „kradzież” klucza własnej matce.

Jedynie taka droga udowadnia dojrzałość mężczyzny, jego gotowość i dojrzałość na męskość.

Matki doskonale zdają sobie sprawę z tego, że utrata kluczu wiąże się z utratą swoich chłopców. Instynkt matek jest tak samo silny jak miłość ojców do swych „córeczek”.

Tylu ilu mężczyzn, tyle też jest historii niepowtarzalnych i jedynych w swoim rodzaju.

Baśń nie wskazuje nam jak – opowieść daje przekaz, że pewnego dnia mężczyzna wykradł klucz i otworzył klatkę przycinając sobie wtedy palec.

Mężczyzna zdaje sobie sprawę, że nie może postąpić inaczej jak tylko uciec do lasu z dzikusem.

Nie zobaczy już więcej ukochanych rodziców – króla i królowej za to odkryje wiele skarbów świata.

Męskość nie uzyskuje się automatycznie z wiekiem, nie jest pewne, że wszyscy mężczyźni odkryją swoją męskość. Wiele pierwotnych plemion posiada w swej kulturze szereg inicjacji mężczyzn.

Często te praktyki wiążą się z rytuałem, kiedy chłopcy odczuwają głód, pragnienie, pod wpływem strachów czujności i gotowości na nieznane. Mężczyźni rozpoznają w tym czasie, że rywalizacja nie jest droga ku męskości, a jedynie wartości „duchowe” są tymi, mającymi wpływ na ich męskość.

W dawnych czasach, kiedy to mężczyźni wychowywali chłopców, krnąbrność chłopców spotykała się z mocą mężczyzn, budując i rozwijając jego moc męskości. W obecnych czasach, kiedy to kobiety przejęły w całości proces wychowawczy , skutkuje to tym, że wyrośnięci chłopcy jedynie poprzez ostrość komunikacji z matkami, próbują „wydostać” się z więzi jaka łączy syna z matką.

Nie jest to świadome postępowanie, pyskowanie, arogancja, niezgoda nie są czymś miłym i przyjemnym, ale jest to niezbędny element ku wolności mężczyzny. Taki stan rzeczy nie jest winą kobiet, wiąże się z faktem, że tu mężczyźni nie będąc w swojej mocy, nie robią tego co im przynależne.

Mężczyzna dorastający i budujący swoją moc męskości, winien dorastać wśród innych mężczyzn, ucząc się umiejętności przynależnych do męskiego świata. Obecne czasy „nieobecnych”, zapracowanych rodziców nie sprzyjają takiej możliwości. Niemniej ojcowie powinni znajdować czas na relacje ze swoimi synami tak samo jak powinni organizować tak przestrzeń życia, aby młody chłopiec, młodzieniec miał kontakt z innymi mężczyznami.

Mężczyzna powinien zajmować zaszczytne jego miejsce ojca, męża czy mentora. Należy też podkreślić szacunek do mądrości, jaki daje wiek i doświadczenie, które gdzieś w głębi duszy każdego mężczyzny pragnie się wyrazić jako dar przekazywany dzieciom, wnukom, uczniom, pracownikom. Chłopak nastoletni czy dwudziestoletni, który nie korzysta z mądrości swego ojca i wyraża swą krnąbrność wobec matki, staje się z czasem pusty oziębły i „osamotniony”.

Należy uznać, że nawet jeśli zostaliśmy wychowani przez „nieobecnych” rodziców, którzy też zostali osamotnieni, to mamy swoją odpowiedzialność i to my decydujemy za to co zrobimy ze swoim życiem.

Jung wyraźnie podkreśla, że jeśli mężczyzna dorasta w świecie kobiet, nauczy się on jedynie kobiecej postawy wobec męskości innych mężczyzn i swojej męskości.

Zarówno ojciec jak i matka rywalizują o uczucia dzieci. Nie można więc liczyć przy wychowywaniu przez kobiety na to, że mężczyzna otrzyma rzetelny pakiet życiowy tak samo jak i tylko od ojca nie otrzyma rzetelnej wiedzy na temat kobiecości. Jeśli młody mężczyzna uczy się wrażliwości głównie od matki, to na swoją własną męskość też będzie patrzył z perspektywy żeńskiego punktu wiedzenia. Może i będzie się tym fascynował, ale ta fascynacja będzie też pewna obaw.

Męskość w różnych kulturach jest przedstawiana w różny sposób   – jako Sziwa, Żelazny Jan, Apollo. Należy zauważyć, że moc męskości spoczywa w „cieniu” – na dnie stawu z historii o Żelaznym Janie.

Kiedy mężczyzna kontaktuje się ze swoim „cieniem” ze swoim wewnętrznym dzikusem, dodaje mu to więcej mocy.

Taki mężczyzna potrafi wyrażać się, krzyczeć, wyrażać swój gniew i mówić co chce i pragnie.

Zdolność do wyrażania się, podnoszenia głosu, krzyczenie nie oznacza dominacji czy traktowania ludzi z wyższością. Wielu młodych mężczyzn jest świadomych swej frustracji z tkwienia w niemocy wyrażania „ swej dzikości”. Uświadomienie swojej frustracji jest pierwszym krokiem do wyruszenia w drogę do spotkania z „dzikusem” i powrotu na drogę inicjacji.

 
niebawem ciąg dalszy, zapraszam…. 🙂
 
Tomasz Krakowiak
Terapeuta Ustawień Systemowych
 
 
 
 
 
You are currently viewing Archetypy Męskości Cz. 2.